Chcę zabrać moją, już prawie nastoletnią chrześniaczkę na wyjazd. Jest już na tyle duża (czyt. samoobsługowa), że może jechać z niedoświadczoną ciotką (jeśli chodzi o małoletnich).
Lekkie obawy są, bo dzieciaki teraz bywają nieobliczalne. Jednak wierzę w metody wychowawcze mojej siostry. Zresztą sama widzę, że młoda jest ogarnięta.
Zamierzam ją porwać do Berlina, gdzie będziemy się świetnie bawić. Podróż jest kilkugodzinna, aczkolwiek i na tą ewentualność, zamierzam się przygotować. Trzymajcie kciuki - za mnie, by ciotka nie dała plamy! Różnie bywa ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz